Valide
-Tylko my zostałyśmy.
Dokończyła, bardzo cicho. Srebrny pierścionek na jej serdecznym palcu błysnął w słońcu, jakby na wieść o swojej poprzedniej właścicielce zrobiło mu się równie przykro, jak samej Królowej i Cesarzowej.
Wojownik, Ryba i Wróżka.
Kobieta westchnęła ciężko, zamykając oczy. Bursztyn połączony ze szmaragdem..
Offline
Skinęła głową.
- Ale nie pamiętasz o jednym. A raczej o dwóch.
Uśmiechnęła się blado. Anioł i syrena.
Offline
Valide
-O czym?- spytała, częściowo będąc jeszcze w innej czasoprzestrzeni.
Offline
Potrząsnęła głową.
- Na nasz herb składało się pięć kamieni: szmaragd, bursztyn, kryształ, onyks, diament. Potem doszedł rubin i turkus. Anioł i syrena. Dwa przeciwieństwa. Alfa i omega...
Offline
Valide
Zaśmiała się cichuteńko.
-A, taaak.
Offline
Pokiwała głową. Nagle zmieniła temat.
- Dostałam od nich wiadomość. Możliwe, że niedługo przybędą.
Powiedziała w przestrzeń.
Offline
Valide
Zamarła w bezruchu. Wiadomość dla nich? Iitacha jeszcze by zrozumiała, ale perspektywa pojawienia się Ennasusy wydała jej się niemożliwą. Odruchowo położyła dłoń w okolicy serca, które zabolało ją dosłownie sekundę później. Bolesne wspomnienia otwierają rany.
-J..jak to? Wrócą obydwoje?
Głos Królowej zadrżał, podczas gdy ona sama przywdziała na twarz maskę niepokoju.
Offline
Beznamiętnie wpartrywała się w przestrzeń.
- Nie wiem czy oboje. To Arthur wysłał sokoła. Powiedział, że z Kirą szukają smoków. Ale wiesz jaki jest Arthur. Kira pewnie załamana, po odejściu jej przyjaciela nie będzie chciała wstąpić. Ale pewnie Arthie tak...
Offline
Valide
Wywróciła oczami. Zawsze tak reagowała na słowo "smoki".
-Daj znać, jak będzie coś wiadomo.
Powiedziała, przeczesując palcami swoje długie włosy.
Offline